czwartek, 23 lutego 2012

Mój pierwszy drugi wpis

"Jak zwykle, zaczęłam napisałam, miałam ogromne chęci ale ...coś " 

No właśnie tych "cosiów" było dużo, inne ważniejsze a inne zupełnie bezsensu. Więc kiedy zobaczyłam na mailu komentarz do mojego pierwszego (i jak do tej pory jedynego) wpisu, to przyznam się mało z wrażenia nie padłam. Przeczytałam komentarz, prawie rozkaz od Mary: poproszę o drugi wpis. Weszłam na bloga http://mjkv-shape.blogspot.com/ i przeczytałam najnowszy post.

Może to przypadek, może znak, a  może moja kobieca natura, nakazująca czytać między wierszami coś tam wynalazła. W każdym razie wpis Mary dotyczył odchudzania, (ja się odchudzam od 4 dni i daje rade - ale o tym mam nadzieje później), ale bardziej uderzyło mnie coś innego - wytrwałość. No właśnie z tym mam chyba największy problem:

- zaczęłam bloga - skończyłam na jednym wpisie,
- odchudzałam się miliony razy - zawsze kończyło się tak samo,
- zaczynałam biegać - jak już osiągałam fajne efekty pojawiało się jakieś COŚ,
- zaczynałam robić coś jeszcze innego i fascynującego i oczywiście kończyłam

wymieniać mogłabym więcej tylko nie bardzo lubię chwalić się niepowodzeniami.

A więc przychodzi tak czas, że w życiu trzeba coś zmienić, więc obiecuję być wytrwałą i dodawać wpisy częściej niż co kilka miesięcy :P a i resztę rozpoczętych spraw doprowadzać do końca.

PS: wielkie dzięki Mary i pozdrawiam :)

1 komentarz:

  1. wow, coż za mobilizacja!! Brawo!! witam w klubie prestiżowych bloggerów :PPP
    uśmiechnęłam się czytając "wymieniać mogłabym więcej tylko nie bardzo lubię chwalić się niepowodzeniami" jakbyś opisała moje życie, tysiące planów, rozpoczętych działań zakończonych fiaskiem, ale masz rację nie ma co się zbytnio rozpisywać. Dość często sobie mówię dzisiaj jest pierwszy dzień mojego nowego życia. także wytrwajmy w naszych postanowieniach. Jutro zapraszam na debiut filmowy, chyba, nie obiecuję:D

    PS
    Masz pierwszego obserwatora! Szał!

    I proszę Cie wyłącz tą identyfikację obrazkową: do dodania komentarzu kliknij tu na blog dziewczyny, która dokładnie opisała jak się to robi wiele czytelniczek bedzie wdzieczne, i komentarze szybciej publikowac ja u siebie juz wylaczylam

    OdpowiedzUsuń